Z odrzutka NBA do MVP Euroligi - historia Kendricka Nunna

Kendrick Nunn to koszykarz, który uosabia ducha walki, nieustępliwość i siłę charakteru. Choć jego droga na szczyt nie była usłana różami, dziś – jako gwiazda Panathinaikosu i MVP Euroligi – udowadnia, że talent, determinacja i wiara w siebie mogą przełamać każde przeciwności.

Młodość i początki kariery

Młodość i początki kariery

Urodzony 3 sierpnia 1995 roku w Chicago, Kendrick Melvin Nunn dorastał w jednym z najtrudniejszych rejonów tego miasta. Od wczesnych lat koszykówka była dla niego odskocznią od brutalnej rzeczywistości. Występował w legendarnej szkole średniej Simeon Career Academy, gdzie wcześniej grali tacy zawodnicy jak Derrick Rose czy Jabari Parker. Nunn zdobywał tam średnio ponad 20 punktów na mecz i był uznawany za jeden z największych talentów w kraju. Karierę akademicką rozpoczął na Uniwersytecie Illinois, ale z powodu problemów poza boiskiem przeniósł się do Oakland University. Tam odbudował swoją reputację, a w sezonie 2017/2018 zdobywał średnio 25,9 punktu na mecz – co uczyniło go jednym z najlepszych strzelców NCAA. Mimo to, nie został wybrany w drafcie NBA w 2018 roku, co wielu odebrało jako sygnał, że jego kariera może się zakończyć zanim na dobre się zaczęła.

Wspinaczka w NBA

Wspinaczka w NBA

Nunn rozpoczął zawodową karierę w G-League, w barwach Santa Cruz Warriors. W kwietniu 2019 roku podpisał kontrakt z Miami Heat i w sezonie 2019/2020 okazał się jednym z objawień ligi. W debiutanckim sezonie notował średnio 15,3 punktu, 3,3 asysty i 2,7 zbiórki na mecz, a jego skuteczność z gry wynosiła 43,9%. Heat dotarli w tym sezonie aż do finałów NBA, a Nunn zajął drugie miejsce w głosowaniu na Debiutanta Roku, tuż za Ja Morantem. Został też wybrany do All-Rookie First Team. W kolejnych sezonach jego rola malała. Krótkie, nierówne występy w Los Angeles Lakers i później w Washington Wizards były dalekie od oczekiwań. Kontuzje i zmiany w składach sprawiły, że Nunn przestał być postrzegany jako zawodnik o wysokim potencjale. Dla wielu jego historia miała zakończyć się właśnie tutaj.

Przełom – przenosiny do Europy

Przełom – przenosiny do Europy

W październiku 2023 roku Kendrick Nunn podpisał kontrakt z greckim Panathinaikosem. Dla niektórych był to akt desperacji – dla niego nowy początek. Szybko okazało się, że Euroliga to idealne środowisko dla jego stylu gry. Nunn z miejsca stał się liderem zespołu, łącząc atletyzm i rzut z dystansu z europejskim rozumieniem gry. W sezonie 2023/2024 poprowadził Panathinaikos do mistrzostwa Euroligi, zdobywając średnio 16,0 punktu, 3,0 asysty i 2,7 zbiórki na mecz. Zachwycał skutecznością – jego celność z linii rzutów wolnych sięgała imponujących 95,9%. W decydujących momentach playoffów był nie do zatrzymania. W aktualnym Nunn osiągnął poziom, który zaskoczył nawet największych optymistów. W rozgrywkach sezonu regularnego 2024/2025 notował średnio 21,1 punktu, 4,3 asysty, 3,6 zbiórki i 1 przechwyt na mecz, prowadząc Panathinaikos do bilansu 22–12 i trzeciego miejsca w sezonie zasadniczym. Aktualnie grecka ekipa mierzy się z tureckim Anadolu Efes, i na dzień dzisiejszy (01.05.25) greccy prowadza 2:1. Podczas swojego pobytu w Europie Kendrick został:

Najlepszym strzelcem Euroligi – zdobywając nagrodę Alphonso Ford Top Scorer Trophy

MVP sezonu zasadniczego 24/25

Wybrany do All-EuroLeague First Team

W meczu przeciwko Armani Milan ustanowił rekord Euroligi, zdobywając 21 punktów w jednej kwarcie i trafiając 7 trójek w 10 minut

Przyszłość i kontrakt marzeń

Przyszłość i kontrakt marzeń

W marcu 2025 roku Nunn przedłużył kontrakt z Panathinaikosem do 2028 roku, stając się najlepiej opłacanym zawodnikiem w historii klubu i jednym z najlepiej zarabiających w całej Europie – 4,5 miliona euro rocznie. Jego decyzja o pozostaniu w Grecji pokazuje, że odbudował nie tylko swoją wartość sportową, ale też zyskał nowy dom, dostając szanse na zostanie legenda na Starym Kontynencie. Historia Kendricka Nunna to współczesna opowieść o drugiej szansie. Z niedocenionego debiutanta, przez kontuzje i niepewność, do lidera jednej z najlepszych drużyn w Europie. Nie tylko wrócił na szczyt – ale zrobił to na własnych warunkach.