RZUTZA3.PL EUROPEJSKIE PUCHARY POZEGNANIE-Z-FIBA-EUROPE-CUP-ANWIL-PRZEGRYWA-KLUCZOWY-MECZ-Z-FRIBOURG-OLYMPIC

Pożegnanie z FIBA Europe Cup - Anwil przegrywa kluczowy mecz z Fribourg Olympic

05/02/2025 21:13
fot. Andrzej Romański/plk.pl

Anwil Włocławek zakończył swoją przygodę w FIBA Europe Cup, przegrywając z Fribourg Olympic 107-101. Mecz w Szwajcarii miał być kluczowy w kontekście dalszej gry klubu z Kujaw w dalszej fazie rozgrywek. Anwil musiał odrobić 20-punktową zaliczkę z małej tabeli, aby awansować do ćwierćfinału, jednak drużyna nie sprostała temu wyzwaniu i zespół z Włocławka musi się pożegnać z dalszą grą w FIBA Europe Cup.

Od pierwszych minut spotkania można było zauważyć, że Anwil ma poważne problemy w defensywie. Roberto Kovač zdołał trafić trzykrotnie zza łuku i sprawiał problemy drużynie Selcuka Ernaka od początku meczu. Były momenty - szczególnie w pierwszej kwarcie gdzie komunikacja pomiędzy zawodnikami Anwilu przynosiła efekty. Jednak to było o wiele za mało na drużynę z Fribourga. Od drugiej kwarty Fribourg Olympic z łatwością kreował sobie dogodne pozycje rzutowe, często bez większego nacisku ze strony polskiego zespołu i sukcesywnie zaczął dyktować swoje warunki na własnym parkiecie. Szwajcarzy skutecznie wykorzystywali luki w ustawieniu włocławian a szybkie dynamiczne akcje pozwalały im znajdować dogodne pozycje do rzutu. Tego właśnie brakowało po stronie Anwilu - dynamiki, ale nie tej w ataku tylko w obronie. Anwil jak na mecz, który był meczem o życie zagrał bardzo niemrawo w obronie. Bez obrony nie da się wygrać meczu i o tym niejednokrotnie wspominał już Selcuk Ernak. Mimo to zawodnicy Anwilu nie popisali się dzisiaj w tym elemencie.

Brak odpowiedniej intensywności w defensywie sprawił, że gospodarze szybko złapali wiatr w żagle i regularnie punktowali w ataku. Włocławianie przez całe spotkanie nie byli w stanie narzucić swojego stylu gry. Anwil trafił na ciężkie warunki przy realizacji swojego planu na mecz. Wygrał tylko pierwszą kwartę 24-20 a od drugiej kwarty kontrolę nad spotkaniem z minuty na minuty przejmowała drużyna ze Szwajcarii. Chociaż mecz wydawał się być dosyć wyrównany to gospodarze dobrze wiedzieli co robią i to oni kontrolowali wydarzenia na boisku od początku do końca. Fribourg trafił aż 16 razy celnie zza łuku na bardzo dobrej skuteczności 55%. Anwil z kolei trafił 11 trójek na tylko 37% skuteczności.

Prawdziwym katem dla polskiego zespołu okazał się Roberto Kovac, który rozegrał rewelacyjne spotkanie, szczególnie w ataku zdobył 27 punktów i zaliczył aż 8 celnych trójek. Głównie to za sprawą jego skuteczności i pewności siebie Fribourg Olympic wyszedł z tego spotkania zwycięsko. Obrona Anwilu nie była w stanie znaleźć na niego odpowiedzi, dzięki czemu Kovac wielokrotnie karał błędy rywali.

W ostatniej kwarcie Anwil podjął próbę powrotu do meczu, starając się odrobić tak dużą stratę. Fribourg Olympic, jednak szybko odpowiadał i kontrolował dalej spotkanie. Gospodarze grali konsekwentnie, a Włocławianie nie potrafili znaleźć na tyle skutecznej odpowiedzi by nawiązać realną walkę o odrobienie strat. Była to kwarta wyrównana oba zespołu walczyły, ale samo zwycięstwo nie zadowoliłoby zawodników Anwilu bo żeby wyjść z grupy potrzebowali odrobić 20-punktową stratę, która wynikała z małej tabelki pomiędzy trzema zespołami a tego zadania nie udało się zrealizować. Ostatecznie mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem Fribourg Olympic 107-101, które oznacza koniec marzeń Anwilu o dalszej grze w FIBA Europe Cup. Głównie słaba defensywa zadecydowała o takim obrocie spraw.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Anwilu był Nick Ongenda, który zdobył 20 punktów i dołożył 7 zbiórek. Nick od początku spotkania walczył pod koszami po obu stronach. Jego zbiórki, zwłaszcza po nieskutecznych akcjach, pomagały Anwilowi, ale było to za mało by w ten środowy wieczór pokonać szwajcarską ekipę. Warto też wspomnieć o dobrym spotkaniu Justina Turnera, który po cichu uzbierał 20 punktów, ale za to zawiodły trójki. Trafił dwa rzuty z siedmiu za trzy, co daje tylko 29% skuteczności zza łuku. Swoje pierwsze spotkanie w barwach Anwilu Włocławek rozegrał P.J Pipes. Na razie ciężko ocenić jakim zawodnikiem będzie w Anwilu Włocławek. Na pewno zanim pozna cały playbook zespołu musi minąć trochę czasu aby przyswoił sobie wszystkie informacje, ale też musi się zgrać z nowymi kolegami z zespołu. Zagrał dzisiaj 18 minut i zdobył tylko 6 punktów.

Co dalej z Anwilem? Cała organizacja Anwilu Włocławek, od managementu po kibiców jest rozczarowania ostatecznym wynikiem w FIBA Europe Cup. Udało się tylko z tej drugiej grupy urwać jedno zwycięstwo, a przecież jeszcze w 2023 roku to Anwil triumfował w FIBA Europe Cup wygrywając całe rozgrywki. Na pewno to bolesny cios dla klubu i kibiców, którzy liczyli na lepszy wynik i na walkę w ćwierćfinale. Anwil jednak w tym roku w ćwierćfinałach FIBA Europe Cup nie zagra. Drużyna będzie teraz musiała skupić się na rywalizacji w krajowych rozgrywkach, a przecież wielkimi krokami zbliża się Puchar Polski. Drużyna prowadzona przez Selcuka Ernaka musi wyciągnąć wnioski z tego nieudanego zakończenia sezonu w FIBA Europe Cup. W pierwszej grupie Anwil osiągnął cztery zwycięstwa w drugiej już jednak tylko jedno. Czy Anwil zdąży się pozbierać do Pucharu Polski? Z tą myślą zostawiamy wszystkich kibiców i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń jak zespół zareaguje na odpadnięcie z europejskich pucharów.

Statystyki indywidualne:

Statystyki indywidualne:

Zobacz najnowsze artykuły