W bardzo ciekawie zapowiadającym się spotkaniu XXIII kolejki Bank Pekao S.A. 1 ligi koszykarzy KKS Polonia Warszawa gościła zespół Muszynianki Sokół Łańcut.
Zespól z Podkarpacia jeszcze w ubiegłym sezonie walczył na parkietach Ekstraklasy , w tym sezonie zaś plasuje się w środku tabeli - tuż przed Polonią - obie drużyny liczą na awans do czołowej ósemki.
Piątkowe spotkanie obu ekip (podobnie jak pary Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Miasto Szkła Krosno ) rozpoczeło XXIII kolejkę rozgrywek 1ligi. Spotkanie na Woli lepiej rozpoczęli goście, którzy szybko objęli kilku punktowe prowadzenie 10 - 3, celną trójką szybko jednak odpowiedział Jayden Coke. Póżniej sprawy w swoje ręce wzięła dwójka podkoszowych Sokoła - Biram Faye i doświadczony Filip Struski, po trójce tego drugiego przyjezdni odskakują na 21 - 9. Po tej akcji hiszpański trener gospodarzy David Torrescusa-Jimenez, na 3minuty i 39 sekund do końca pierwszej kwarty reaguje i bierze przerwę na żądanie !
Damian Cechniak tuż po time-oucie popisuje sie wsadem piłki do kosza , goście chwilowo są pogubieni, grają nerwowo w ataku , stołeczni jednak nie wykorzystuja tego i po kolejnych akcjach filarów Sokoła m.in. Stupnickiego i Mateusza Bręka, ta częśc gry kończy się wysokim prowadzeniem Muszynianki Sokół Łańcut 35 - 14.
Drugą kwartę od wpisania się do protokołu rozpoczynają Poloniści - Ilian Węgrowski - celnym rzutem za dwa punkty. Jednak trener Klima szybko reguje na to wpuszczając Birama Faye, ten zaś szybko odwdzięcza się dobrymi akcjami zarówno w ataku, jak i w obronie,a po kolejnych punktach Kłaczka Sokół prowadzi już 39 - 18. Kolejna 'trójka" Coke'a na 5min. 39sekundy do końca pierwszej połowy zmniejsza dystans na 24 - 40. W dalszej części gry Poloniści zmniejszają przewagę, po punktach Wojtyńskiego i Gurtatowskiego przewaga na koniec drugiej kwarty wynosi 11 punktów 46 -35.
Po przerwie zmotywowani gospodarze wykorzystują swoje atuty w ataku - punkty spod kosza zdobywa Damian Cechniak , przy wyniku 51- 40 dla gości środkowy Poloni kończy akcje 2+1 i niestety z rozciętą ręką musi opuścić plac gry. Zmieniający Cechniaka Patryk Pełka swoimi dobrymi akcjami, pomaga Czarnym Koszulom zmniejszyć przewage na 45 - 51! Chwilę później Przemek Kuźkow podrywa Warszawską publiczność szalonym rzutem z dystansu - akcja 3 + 1! Kibice są w euforii ,gdyż nie często zdarzaja się takie to rzuty!
W dalszej częsci gry osłabieni brakiem podstawowego środkowego Cechnika Poloniści, dają odskoczyć gościom na dwucyfrowe prowadzenie, którzy świetnie wykorzystują ogranie na pierwszoligowych boiskach doświadczonych Filipa Małgorzaciaka i skutecznego pod koszem Patryka Kędela. Na 2 minuty i 41 sekend do końca trzeciej kwarty trener gospodarzy znowu zmuszony jest do wzięcia przerwy na żadanie, gdyz goście utrzymują bezpieczne, ponad dziesięciopunktowe prowadzenie. Dobrze dysponowany tego wieczoru Patryk Kędel rzutem z półdystansu ustala wynik po trzech kwartach 71 -58 dla Muszynianki Sokół Łańcut.
Ostatnia czwarta kwarta rozpoczęła sie lepiej dla miejscowych - gdzie brylował Kuźkow, to po jego cztrech punktach z rzędu, a także po faulu techniczym na nim Bartosza Czerwonki, Poloniści mięli nadzieję na nawiązanie walki z rywalem.
W Sokole Łańcut grają jednak wspomniani wcześniej: pewny w ataku Małgorzaciak i niemylący sie spod kosza, cichy bohater meczu Patryk Kędel!
Gospodarzom nie pomagał fakt ,iż Damian Cechniak ciągle był poza parkietem, a czwarte przewinie osobiste popełnił Jayden Coke.
Goście z Podkarpacia dzięki dobrym akcjom w obronie wyszli na kilkunasto punktowe prowadzenie 81 - 66. W zespole przyjezdnych punktowali głównie gracze podkoszowi Kędel, Faye. Patryk Pełka (KKS Polonia) po dwóch dobrych akcjach indywidualnych zmniejsza przewagę Sokoła do 82 - 89, jednak chwilę później Biram Faye skutecznie dobija spod kosza. Faulowany w kolejnej akcji Pełka przy rzucie za trzy punkty raz tylko trafia z linii rzutów wolnych. Sokół na więcej nie pozwala w tym spotkaniu Polonistom.