RZUTZA3.PL INNE TREŚCI W-1-LIDZE-ODZYEM-JAKO-KOSZYKARZ-WYWIAD-Z-DAMIANEM-JESZKE

"W 1. lidze odżyłem jako koszykarz" – wywiad z Damianem Jeszke

14/03/2025 22:53
SKS Fulimpex Starogard Gdański

Zapraszam na wywiad, moim gościem był Damian Jeszke, który obecnie reprezentuje barwy SKS Fulimpex Starogard Gdański. Notuje średnio niemal 12 punktów na mecz, a do tego dokłada 5 zbiórek i 2 asysty. W swojej karierze występował w takich klubach jak Rosa Radom (później HydroTruck Radom), Astoria Bydgoszcz, Start Lublin, Trefl Sopot, AZS Koszalin oraz Polski Cukier Toruń.

Zapraszam na wywiad, moim gościem był Damian Jeszke, który obecnie reprezentuje barwy SKS Fulimpex Starogard Gdański. Notuje średnio niemal 12 punktów na mecz, a do tego dokłada 5 zbiórek i 2 asysty. W swojej karierze występował w takich klubach jak Rosa Radom (później HydroTruck Radom), Astoria Bydgoszcz, Start Lublin, Trefl Sopot, AZS Koszalin oraz Polski Cukier Toruń.

Damian Jeszke w sezonie 2019/20 I Andrzej Romański / plk.pl

JB: Jak zaczęła się Twoja przygoda z koszykówką?DJ: Jako dziecko chodziłem na mecze mojego brata oraz taty i od małego byłem zachwycony, więc gdy powstała sekcja koszykówki w moim mieście (Chełmno), od razu zacząłem trenowaćKto był Twoim sportowym idolem, kiedy dorastałeś?Na początku oczywiście brat i tata, ale gdy zacząłem bardziej interesować się koszykówką, więcej oglądać oraz grać w gry na konsoli, moim idolem stał się Carmelo Anthony.Swoje pierwsze kroki w najwyższej klasie rozgrywkowej stawiałeś w Radomiu, a po kilku latach tam wróciłeś. Jak wspominasz ten okres?Okres w Radomiu był świetny. Dostałem od trenera Kamińskiego doskonałą szansę na pokazanie się – naprawdę mi zaufał i dał ogromne możliwości. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, a jako drużyna odnosiliśmy duże sukcesy. Graliśmy w europejskich pucharach, zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski, wygraliśmy Puchar Polski oraz Superpuchar. To był naprawdę wyjątkowy czas, który na długo zapadnie mi w pamięć. Poza tym w Radomiu zdałem maturę oraz prawo jazdy, więc to miasto zawsze będzie mi się kojarzyło bardzo pozytywnie.

JB: Jak zaczęła się Twoja przygoda z koszykówką?

DJ: Jako dziecko chodziłem na mecze mojego brata oraz taty i od małego byłem zachwycony, więc gdy powstała sekcja koszykówki w moim mieście (Chełmno), od razu zacząłem trenować

Kto był Twoim sportowym idolem, kiedy dorastałeś?

Na początku oczywiście brat i tata, ale gdy zacząłem bardziej interesować się koszykówką, więcej oglądać oraz grać w gry na konsoli, moim idolem stał się Carmelo Anthony.

Swoje pierwsze kroki w najwyższej klasie rozgrywkowej stawiałeś w Radomiu, a po kilku latach tam wróciłeś. Jak wspominasz ten okres?

Okres w Radomiu był świetny. Dostałem od trenera Kamińskiego doskonałą szansę na pokazanie się – naprawdę mi zaufał i dał ogromne możliwości. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, a jako drużyna odnosiliśmy duże sukcesy. Graliśmy w europejskich pucharach, zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski, wygraliśmy Puchar Polski oraz Superpuchar. To był naprawdę wyjątkowy czas, który na długo zapadnie mi w pamięć. Poza tym w Radomiu zdałem maturę oraz prawo jazdy, więc to miasto zawsze będzie mi się kojarzyło bardzo pozytywnie.
fiolek.art

Czy były momenty, w których rozważałeś rezygnację z koszykówki?Nigdy nie miałem takiego momentu.Jakie było Twoje najtrudniejsze wyzwanie w dotychczasowej karierze?Myślę, że najtrudniejsze wyzwanie, jakie miałem, to podjęcie decyzji, czy po liceum zostać w ekstraklasie, czy wyjechać do Stanów na uczelnię. To był moment, w którym bardzo się wahałem i długo nad tym myślałem. Ostatecznie zostałem i nie żałuję tej decyzji.Który z Twoich trenerów miał na Ciebie największy wpływ lub zapadł w pamięci na dłużej?Myślę, że trener Wojciech Kamiński – to się też tyczy poprzedniej odpowiedzi. Tak naprawdę to on dał mi szansę i wprowadził mnie w dorosły basket. Jego osoba miała również wpływ na to, dlaczego kontynuowałem grę w Radomiu.Czy kiedykolwiek otrzymałeś ofertę z zagranicy?Żadnych konkretnych nie.Srebrny medal w sezonie 2019/20 z Startem Lublin to jedno z Twoich największych osiągnięć. Czy uważasz, że to najważniejszy moment w Twojej karierze, czy może jest coś, co jest dla Ciebie równie ważne lub ważniejsze?Sezon 2019/2020 był naprawdę szczególnym sezonem. Stworzyliśmy bardzo fajny zespół ze świetną atmosferą, każdy znał swoją rolę i graliśmy naprawdę bardzo dobrze. Niestety wszystko to zepsuł COVID i nie mogliśmy dokończyć rozgrywek, a myślę, że byliśmy w stanie zrobić wspaniałe rzeczy ze Startem. Natomiast jeśli chodzi o najważniejszy moment, to był to sezon 2015/2016 w Rosie Radom, gdzie również wywalczyliśmy 2. miejsce – w finale przegraliśmy z Zastalem. W tym samym sezonie wygraliśmy Puchar Polski oraz dobrze radziliśmy sobie w europejskich pucharach. Podobnie jak w Lublinie, atmosfera i ludzie byli świetni. Myślę, że te dwa sezony mogę postawić na podium, jeśli chodzi o relacje między zawodnikami i atmosferę, jaką stworzyliśmy – to zapadnie mi w pamięć na długo.

Czy były momenty, w których rozważałeś rezygnację z koszykówki?

Nigdy nie miałem takiego momentu.

Jakie było Twoje najtrudniejsze wyzwanie w dotychczasowej karierze?

Myślę, że najtrudniejsze wyzwanie, jakie miałem, to podjęcie decyzji, czy po liceum zostać w ekstraklasie, czy wyjechać do Stanów na uczelnię. To był moment, w którym bardzo się wahałem i długo nad tym myślałem. Ostatecznie zostałem i nie żałuję tej decyzji.

Który z Twoich trenerów miał na Ciebie największy wpływ lub zapadł w pamięci na dłużej?

Myślę, że trener Wojciech Kamiński – to się też tyczy poprzedniej odpowiedzi. Tak naprawdę to on dał mi szansę i wprowadził mnie w dorosły basket. Jego osoba miała również wpływ na to, dlaczego kontynuowałem grę w Radomiu.

Czy kiedykolwiek otrzymałeś ofertę z zagranicy?

Żadnych konkretnych nie.

Srebrny medal w sezonie 2019/20 z Startem Lublin to jedno z Twoich największych osiągnięć. Czy uważasz, że to najważniejszy moment w Twojej karierze, czy może jest coś, co jest dla Ciebie równie ważne lub ważniejsze?

Sezon 2019/2020 był naprawdę szczególnym sezonem. Stworzyliśmy bardzo fajny zespół ze świetną atmosferą, każdy znał swoją rolę i graliśmy naprawdę bardzo dobrze. Niestety wszystko to zepsuł COVID i nie mogliśmy dokończyć rozgrywek, a myślę, że byliśmy w stanie zrobić wspaniałe rzeczy ze Startem. Natomiast jeśli chodzi o najważniejszy moment, to był to sezon 2015/2016 w Rosie Radom, gdzie również wywalczyliśmy 2. miejsce – w finale przegraliśmy z Zastalem. W tym samym sezonie wygraliśmy Puchar Polski oraz dobrze radziliśmy sobie w europejskich pucharach. Podobnie jak w Lublinie, atmosfera i ludzie byli świetni. Myślę, że te dwa sezony mogę postawić na podium, jeśli chodzi o relacje między zawodnikami i atmosferę, jaką stworzyliśmy – to zapadnie mi w pamięć na długo.
Andrzej Romański / plk.pl

Czy w ostatnich latach miałeś oferty od klubów z Orlen Basket Ligi?Tak, miałem oferty.Uważasz, że jesteś w stanie wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej?Myślę, że jestem w stanie wrócić. Odżyłem na pewno jako koszykarz, grając w 1. lidze. Poprawiłem kilka elementów, a dodatkowo zyskałem większą pewność siebie dzięki temu, że tutaj rozgrywam dużą liczbę minut. Uważam, że jestem w stanie wrócić do PLK.Masz jakieś ukryte talenty poza sportem?Oj, chyba nie... Ciekawe pytanie, ale nic nie przychodzi mi do głowy.Czy masz już plany na życie po zakończeniu kariery sportowej?Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Mam nadzieję, że jeszcze kilka lat grania przede mną – skupiam się na tym i na swojej rodzinie. Myślę, że niedługo przyjdą takie myśli, ale chyba jeszcze za wcześnie.

Czy w ostatnich latach miałeś oferty od klubów z Orlen Basket Ligi?

Tak, miałem oferty.

Uważasz, że jesteś w stanie wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej?

Myślę, że jestem w stanie wrócić. Odżyłem na pewno jako koszykarz, grając w 1. lidze. Poprawiłem kilka elementów, a dodatkowo zyskałem większą pewność siebie dzięki temu, że tutaj rozgrywam dużą liczbę minut. Uważam, że jestem w stanie wrócić do PLK.

Masz jakieś ukryte talenty poza sportem?

Oj, chyba nie... Ciekawe pytanie, ale nic nie przychodzi mi do głowy.

Czy masz już plany na życie po zakończeniu kariery sportowej?

Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Mam nadzieję, że jeszcze kilka lat grania przede mną – skupiam się na tym i na swojej rodzinie. Myślę, że niedługo przyjdą takie myśli, ale chyba jeszcze za wcześnie.
SKS Fulimpex Starogard Gdański

Damian Jeszke w roli trenera po zakończeniu kariery – to Twoje marzenie, czy raczej uważasz, że "trenerka" nie jest dla Ciebie?O, to jest ciekawe, bo myślę, że będę chciał się sprawdzić. Kocham koszykówkę i towarzyszy mi ona od dziecka, więc myślę, że spróbuję. Zobaczymy jednak, co czas pokaże. Trenerka tak naprawdę wiąże się z takim samym życiem, jakie prowadzę jako zawodnik – możliwe są przeprowadzki, zmiana miejsca zamieszkania itd. Możliwe więc, że spróbuję, ale w pierwszej kolejności będę patrzył na moją rodzinę.Masz jeszcze jakieś sportowe marzenie, które chciałbyś spełnić?Myślę, że moim sportowym marzeniem jest jeszcze raz spróbować swoich sił w ekstraklasie.Jaką drużynę NBA lubisz najbardziej? A może masz swojego ulubionego zawodnika?Szczerze mówiąc, nie śledzę już NBA, odkąd urodził się mój syn – brakuje mi na to czasu, bo cała uwaga skupia się na nim. Ale ze względu na Jeremiego Sochana niech będzie San Antonio 🙂.

Damian Jeszke w roli trenera po zakończeniu kariery – to Twoje marzenie, czy raczej uważasz, że "trenerka" nie jest dla Ciebie?

O, to jest ciekawe, bo myślę, że będę chciał się sprawdzić. Kocham koszykówkę i towarzyszy mi ona od dziecka, więc myślę, że spróbuję. Zobaczymy jednak, co czas pokaże. Trenerka tak naprawdę wiąże się z takim samym życiem, jakie prowadzę jako zawodnik – możliwe są przeprowadzki, zmiana miejsca zamieszkania itd. Możliwe więc, że spróbuję, ale w pierwszej kolejności będę patrzył na moją rodzinę.

Masz jeszcze jakieś sportowe marzenie, które chciałbyś spełnić?

Myślę, że moim sportowym marzeniem jest jeszcze raz spróbować swoich sił w ekstraklasie.

Jaką drużynę NBA lubisz najbardziej? A może masz swojego ulubionego zawodnika?

Szczerze mówiąc, nie śledzę już NBA, odkąd urodził się mój syn – brakuje mi na to czasu, bo cała uwaga skupia się na nim. Ale ze względu na Jeremiego Sochana niech będzie San Antonio 🙂.
SKS Fulimpex Starogard Gdański
Zobacz najnowsze artykuły