RZUTZA3.PL KALENDARZ202519-PATRIK-AUDA-GINZBURG-LUBI-PROSTA-SZYBKA-KOSZYKOWKE-I-DAJE-ZAWODNIKOM-DUZO-SWOBODY
[19] Patrik Auda: Ginzburg lubi prostą, szybką koszykówkę i daje zawodnikom dużo swobody
19/12/2025 11:09
Od 1 grudnia do 24 grudnia zapraszamy na świąteczny kalendarz na rzutza3.pl! 🎄🎁
Przez 24 dni codziennie publikujemy wyjątkowe treści: wywiady, dłuższe artykuły. Nie przegapcie - obserwujcie naszą stronę i bądźcie na bieżąco! ✨
[19/24]
Po ogłoszeniu Ronena Ginzburga nowym trenerem Anwilu Włocławek, udało mi się skontaktować się z Patrikiem Audą - wieloletnim reprezentantem Czech, który przez blisko dekadę pracował z izraelskim szkoleniowcem w kadrze narodowej. Były zawodnik PLK (Polfarmex Kutno, AZS Koszalin, Rosa Radom) opowiedział o stylu pracy Ginzburga, jego podejściu do zawodników oraz realiach funkcjonowania pod presją największych turniejów.
Z wypowiedzi Patrika Audy wyłania się obraz trenera, który stawia na prostotę, tempo i odpowiedzialność zawodników. Ginzburg nie jest szkoleniowcem autorytarnym, preferuje dialog i daje graczom swobodę decyzyjną, co było widoczne zwłaszcza w pracy z reprezentacją Czech.
Wiktor Bartkiewicz: Na początek, od kilku lat grasz w Japonii. Jak postrzegasz to doświadczenie na tym etapie swojej kariery?
Patrik Auda: To już mój szósty sezon w Japonii. Jedyne, czego żałuję, to że nie trafiłem tu wcześniej. Do tej pory Japonia jest dla mnie najlepszym doświadczeniem w karierze i od pierwszego dnia bardzo dobrze się tu czuję. Obecnie jestem w trakcie procesu uzyskiwania japońskiego paszportu, co pozwoliłoby mi zostać tutaj i grać jeszcze przez kilka kolejnych lat.
Często wracasz myślami do swojego pobytu w Polsce? Co najbardziej podobało Ci się w naszej lidze i czy nadal śledzisz rozgrywki po tych wszystkich latach?
Mój pobyt w Polsce wspominam bardzo dobrze. Spośród wszystkich krajów europejskich to właśnie Polska była moim ulubionym miejscem do gry. Czułem się tu lepiej niż gdziekolwiek indziej w Europie. Być może wynika to z podobieństw kulturowych, ale także z dobrego poziomu koszykówki, który dziś jest jeszcze wyższy. Do tego kibice naprawdę żyją basketem, co było dla mnie bardzo ekscytujące.
Staram się nadal śledzić rozgrywki PLK oraz występy reprezentacji Polski. Po cichu liczę też na to, że kiedyś gdy zakończę swoją przygodę z Japonią i będę wracał do Europy uda mi się jeszcze choć na krótko wrócić do gry w Polsce, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Anwil Włocławek w tym tygodniu ogłosił, że Ronen Ginzburg zostanie ich nowym trenerem. Pracowałeś z nim w reprezentacji Czech pamiętasz swoje pierwsze zetknięcie z Ronenem Ginzburgiem? Co najbardziej wyróżniało się w jego podejściu w porównaniu z innymi trenerami?
Po raz pierwszy spotkaliśmy się jeszcze wtedy, gdy byłem na studiach w Stanach Zjednoczonych. Trener Ginzburg przyleciał obejrzeć jeden z moich meczów. To było wiele lat temu wydaje mi się, że w sezonie 2013/2014. Od tamtego momentu spędziliśmy razem około dziesięciu lat w reprezentacji Czech i zawsze będę wdzięczny za szansę, którą mi wtedy dał.
Jakim trenerem jest Ronen Ginzburg na co dzień i jaką koszykówkę chce, aby grały jego drużyny? Co ceni najbardziej grę w ofensywie, defensywie, czy coś innego?
Myślę, że trener Ginzburg stara się upraszczać wiele rzeczy. Oczywiście inaczej pracuje się z reprezentacją, a inaczej z klubem, ale ogólnie preferuje prostą, szybką koszykówkę. Daje też zawodnikom sporo swobody pozwala im samodzielnie rozwiązywać boiskowe sytuacje, zamiast być bardzo restrykcyjnym trenerem, który zawsze musi mieć rację.
Jak trener Ginzburg podchodzi do definiowania ról w zespole? Czy od samego początku jasno komunikuje, czego oczekuje od każdego zawodnika?
Jestem pewien, że trener Ginzburg jasno komunikuje każdemu zawodnikowi, czego od niego oczekuje. Niestety jego zespół w Japonii nie odniósł większych sukcesów, ale uważam, że teraz po powrocie do europejskiego stylu koszykówki może znów osiągać duże rzeczy.
Pracowaliście razem na największych imprezach były to Mistrzostwa Świata, Europy i Igrzyska Olimpijskie. Jak trener radzi sobie z presją na turniejach tej rangi?
Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby kiedykolwiek ciążyła na nim albo na nas jakaś szczególna presja. Na największych turniejach zawsze byliśmy zespołem z zewnątrz, bez wielkich oczekiwań. Nie mieliśmy nic do stracenia, a jednocześnie mieliśmy atut zaskoczenia i często potrafiliśmy to wykorzystać. Myślę, że dla czeskiej koszykówki były to naprawdę znakomite wyniki.
Gdybyś miał opisać kibicom w kilku zdaniach, jakiego trenera dostają pod względem charakteru i stylu pracy i jak mógłby on wpasować się w realia polskiej ligi co byś powiedział?
To bardzo doświadczony trener widział w koszykówce właściwie wszystko. Nie wiem dokładnie, w jakiej sytuacji znajduje się obecnie Anwil, ale jestem przekonany, że trener Ginzburg podejmie to wyzwanie niezależnie od okoliczności. Życzę jemu i całemu zespołowi powodzenia. Mam też nadzieję, że będzie cieszył się polską ligą i jej kibicami przynajmniej tak bardzo, jak ja sam to robiłem.