RZUTZA3.PL KOSZKADRADROGA-POLSKI-DO-EUROBASKETU-2025-MUZYCZNE-PODSUMOWANIE-PRZYGOTOWAN-REPREZENTACJI-POLSKI
Droga Polski do EuroBasketu 2025: Muzyczne podsumowanie przygotowań reprezentacji Polski
5 dni temu
Soundtrack do EuroBasketu 2025:Droga Polski do turnieju oraz podsumowanie przygotowań
Soundtrack do EuroBasketu 2025:
Droga Polski do turnieju oraz podsumowanie przygotowań
„Jak do tego doszło...” - Wiemy! - Decyzja o EuroBaskecie
EuroBasket 2025 zaczął się dla Polski 17 września 2022 roku. To właśnie tego dnia FIBA ogłosiła, że Polska będzie współgospodarzem turnieju wraz z Cyprem, Finlandią i Łotwą. Była to świetna wiadomość dla polskiej koszykówki, ponieważ po pierwsze gwarantowała naszej reprezentacji udział w zawodach jako gospodarzowi imprezy, a po drugie duża międzynarodowa impreza pozwala na promowanie naszej ulubionej dyscypliny, co być może w przyszłości zaowocuje odkryciem nowego biało-czerwonego talentu.

„All eyez on me” - Świetne pre-kwalifikacje
Po euforii związanej z decyzją FIBA przyszedł czas na zimny prysznic... Było już pewne, że naszej kadry nie zobaczymy ani na Mistrzostwach Świata w 2023 r., ani na Igrzyskach Olimpijskich w 2024 r. Powiewem optymizmu okazały się pre-kwalifikacje w latach 2022-2023, w których Biało-Czerwoni z bilansem 5-1 wygrali grupę E pokonując Chorwację (bilans 5-1 jednak gorszy stosunek małych punktów), Szwajcarię (2-4) i Austrię (0-6). Jedynym przegranym meczem okazało się pierwsze spotkanie z Chorwacją zakończone wynikiem 69:72. Kolejne mecze to już tylko zwycięstwa:
- blowout w meczu z Austrią 55-91,
- 79-64 ze Szwajcarią,
- rewanż w meczu z Chorwacją zakończony wynikiem 79-87,
- 87:72 w rewanżu z Austrią,
- 70-80 w drugim spotkaniu ze Szwajcarią.
„Ile dałbym by zapomnieć...” - rozczarowujące kwalifikacje
Emocje związane z Reprezentacją Polski to istna sinusoida. Raz euforia, raz rozczarowanie. Po świetnych pre-kwalifikacjach przyszedł czas na właściwe kwalifikacje, w których - mówiąc łagodnie - Polacy nie zachwycili. Na przełomie 2024 i 2025 roku rozegraliśmy 6 meczów z Litwą, Estonią i Macedonią Północną osiągając marny wynik 1-5 – zajmując tym samym ostatnie miejsce w tabeli. Jedyny korzystny dla nas wynik udało się uzyskać w meczu z Estonią, wygrywając 2 punktami - stosunkiem 86:88. Reszta spotkań to klęski naszej reprezentacji, w tym przerażający blowout w meczu z Litwą, w którym nie udało nam się przekroczyć bariery 50 punktów. Mecz zakończył się wynikiem 48:82. Na tym etapie nasz udział w EuroBaskecie 2025 powinien się zakończyć. Ratunkiem dla naszej drużyny okazał się status współorganizatora, gwarantujący udział w turnieju. Niestety bez przywileju gospodarza EuroBasket odbyłby się bez udziału Polaków.

„Bądź moim SuperHero!” - Szeroka kadra
Po nie najlepszych kwalifikacjach nadszedł czas na przygotowania do właściwego turnieju. 2 lipca 2025 roku trener Igor Milicić ogłosił powołania do szerokiej kadry reprezentacji Polski.
- W tym momencie ogłaszamy szeroki skład złożony z 20 koszykarzy, spośród których dokonamy dalszej selekcji. Kluczowe dla mnie i mojego sztabu jest to, aby maksymalnie zbalansować skład pod kątem różnych aspektów takich jak: doświadczenie, obecność młodych graczy, koszykarska inteligencja, znajomość systemu oraz atletyzm. Chcemy być przygotowani na różne scenariusze i dobrze dopasowani jako zespół. Liczę, że do tego zestawienia dołączy jeszcze jedno nazwisko i będzie to koszykarz naturalizowany – skomentował Igor Milicić na łamach koszkadra.pl
Powołania otrzymali:
Aleksander Balcerowski
Aleksander Dziewa
Tomasz Gielo
Daniel Gołębiowski
Łukasz Kolenda
Michał Kolenda
Kamil Łączyński
Michał Michalak
Igor Milicić
Dominik Olejniczak
Kuba Piśla
Andrzej Pluta
Mateusz Ponitka
Jakub Schenk
Jeremy Sochan
Michał Sokołowski
Jakub Szumert
Szymon Zapała
Jarosław Zyskowski
Przemysław Żołnierewicz
„Do nieba, do piekła” - przygotowania do turnieju
24 lipca na kompleksie sportowym krakowskiej uczelni AGH rozpoczęło się zgrupowanie przygotowawcze do zaplanowanego na drugą połowę sierpnia właściwego turnieju EuroBasket 2025. Nasi kadrowicze skupili się na powrocie do optymalnej formy po zakończeniu klubowych rozgrywek i krótkiej wakacyjnej przerwie. Sprawdzianem dla naszych kadrowiczów miało być kilka spotkań sparingowych zaplanowanych na pierwszą połowę sierpnia. Zaczęliśmy od towarzyskiego turnieju we włoskim Trydencie, gdzie w pierwszym meczu ulegliśmy reprezentacji Senegalu 69-75. Gracze z Afryki wyraźnie zdominowali swoją fizycznością reprezentację Polski, a niska skuteczność uniemożliwiła nam podjęcie walki. Drugi mecz rozegraliśmy z kadrą Islandii, czyli naszym grupowym rywalem podczas turnieju zasadniczego. Mecz zakończył się korzystnym dla nas wynikiem 92:90, co jednak uwzględniając dane demograficzne bardziej smuci niż cieszy. Szczególnie, że ostatnie spotkanie z drużyną Islandii wygraliśmy przewagą 30 punktów (mecz 02.09.2017 r., wynik 91:31).
Następnym sparingiem rozgrywanym przez Biało-Czerwonych był towarzyski mecz w Belgradzie z reprezentacją Serbii. Zakończył się on naszą przegraną 79:67. Z uwagi na fakt, że pojedynek odbył się w formule zamkniętej, tzn. nie uczestniczyli w nim kibice i media ciężko cokolwiek wywnioskować z tego wyniku.
Kolejne testy dla naszej kadry to dwumecz z reprezentacją Szwecji. Niestety rozgrywki poprzedziła przykra wiadomość o kontuzji łydki Jeremiego Sochana. Na tym zakończył się jego udział w zgrupowaniu. Pierwsze ze spotkań odbyło się 9 sierpnia - również w formule zamkniętej. Reprezentacja Polski, w której zadebiutował naturalizowany Jordan Loyd (5 pkt), ulegała kadrze Szwecji 82:88. W otwartym rewanżu, drugiego dnia Polacy przy wsparciu kibiców pokonali Szwecję wygrywając 74:72.
14 sierpnia, naładowani pozytywną energią Polacy zagrali bardzo dobry mecz z Gruzją, zakończony wynikiem 94:89. Niby tylko 5 punktów, ale wygrana cieszy i buduje, tym bardziej, że rywal stawiał naprawdę trudne warunki.

Tego samego niestety nie można powiedzieć o kolejnym meczu Biało-Czerwonych rozegranym w Sosnowcu z reprezentacją Finlandii prowadzoną przez świetnego gracza NBA Laurii Markkanena. W pierwszej kwarcie w ciągu 7 minut zdołaliśmy zdobyć zaledwie 4 punkty. Na szczęście w końcówce poprawiliśmy skuteczność, dzięki czemu po 10 minutach gry na tablicy widniał wynik 15:20. W drugiej części raz zbliżaliśmy się do Finów, raz oni nam uciekali. Na przerwę zeszliśmy przy rezultacie 41:45. Kolejna odsłona meczu przyniosła wiele emocji, niestety tych negatywnych. Decyzja sędziów w sprawie faulu polaków wywołała wściekłość w szeregach Biało-Czerwonych. Swój głośny sprzeciw wyraził Kamil Łączyński - za co został ukarany faulem technicznym. Następnie w sprzeczkę z sędzią Wojciechem Liszką wdał się trener kadry Igor Milicić - za co został wyrzucony z boiska. Całą sytuację skomentował na łamach sport.pl w cytowanej przez Łukasza Ceglińskiego rozmowie: - Sędziowie nie rozumieją, po co są tutaj, to jest naprawdę żenujące. Ten mecz nie był po to, by promować sędziowskie ego, ale żebyśmy grali w koszykówkę. Nic nie powiedziałem, nikogo nie dotknąłem, dostałem dyskwalifikację za wejście na parkiet. Nerwowa sytuacja i brak wsparcia trenera w drugiej połowie doprowadziły do kolejnej porażki naszych koszykarzy. Świetnie dysponowany Laurii Markkanen, w zaledwie 25 minut spędzonych na boisku, zaliczył double-double zdobywając oszałamiające 42 punkty i 12 zbiórek. Poprowadził on reprezentację Finlandii do pewnego zwycięstwa 88:97.
Na rewanż mieliśmy szansę już cztery dni później podczas meczu w Helsinkach. Tym razem lider Finów nie zachwycił zdobywając tylko 6 punktów, jednak jego drużynowi koledzy potrafili skutecznie zastąpić słabiej dysponowanego Markkanena. Pięciu graczy zgromadziło na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów, a w całym meczu uzbierali 106 oczek gładko pokonując reprezentację Polski, która trafiła 87 punktów. Ponieważ to ostatni mecz towarzyski przed turniejem, Trener Milicić oszczędzał swoich podstawowych graczy, czyli Loyda i Ponitkę. W składzie zabrakło świetnie spisującego się w ostatnim czasie Tomasza Gielo, który doznał lekkiej kontuzji. Z dobrej strony zaprezentowali się Jordan Loyd, który mimo ograniczonych minut na parkiecie zaliczył największą zdobycz punktową – 17 oczek, oraz Andrzej Pluta notujący 16 punktów, świetnie czytający grę i dzielący się piłką z kolegami. Pomimo tych dwóch jasnych punktów, w drużynie widać było brak pomysłu na grę i frustrację, która przeradzała się w niepotrzebne dyskusje z sędziami oraz pretensje do kolegów z drużyny.

„....teraz już wiem!” - ostateczna dwunastka
Dzień po drugiej porażce z Finlandią nadszedł czas na poznanie dwunastki zawodników, którzy będą reprezentować nasz kraj podczas turnieju. Trener Milicić raczej nikogo nie zaskoczył i postawił na najbardziej sprawdzonych zawodników. Do ścisłej kadry powołani zostali:
Aleksander Balcerowski
Aleksander Dziewa
Tomasz Gielo
Jordan Loyd
Kamil Łączyński
Michał Michalak
Dominik Olejniczak
Andrzej Pluta
Mateusz Ponitka
Michał Sokołowski
Szymon Zapała
Przemysław Żołnierewicz

- Wybraliśmy dwunastkę zawodników, która wystąpi na EuroBaskecie. Tomasz Gielo wraca do zdrowia. Pozostali zawodnicy są w pełnej gotowości. W tym momencie zaczynamy skrupulatne przygotowania pod kątem Słowenii. Czwartek 28 sierpnia to najważniejsza data, nasz nadrzędny cel. Katowice na nas czekają. Nie mogę się doczekać widoku pełnej hali. Mam nadzieję, że w turnieju zaprezentujemy się z jak najlepszej strony – komentuje trener Igor Milicić na łamach strony internetowej KoszKadry.
„...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój!” - Zapowiedź turnieju
Już w czwartek 28 sierpnia zagramy pierwszy mecz ze Słowenią na turnieju EuroBasket 2025. Czy sprawdzi się „wykres” naszej reprezentacji i po „fińskim” dołku, znów wrócimy na krzywą wznoszącą? Czy szczyt formy osiągniemy podczas EuroBasketu? Czy awansujemy z grupy? Czy wygramy EuroBasket?
Pytań jest wiele, a odpowiedzi na większość z nich poznamy już w najbliższych dniach.
Czy możemy zrobić coś więcej? Owszem! Cieszmy się EuroBasketem, bo jest to najpiękniejsze święto koszykówki w Europie i miejmy nadzieję, że naszej playlisty nie zakończy utwór „Polacy, nic się nie stało...”.

Lista utworów:
1. Zenon Martyniuk – Przez Twe oczy zielone
2. 2Pac – All Eyez On Me
3. Jeden Osiem L – Jak zapomnieć
4. Kizo x Bletka – HERO
5. Blue Café - Do nieba
6. Agnieszka Chylińska - Znalazłam
7. Budka Suflera – Jest taki samotny dom