RZUTZA3.PL PLK PLK-HOT-TAKES-KAMERON-MCGUSTY-NIE-JEST-NAJWAZNIEJSZA-POSTACIA-LEGII-W-PLAYOFF

PLK Hot Takes - Kameron McGusty NIE JEST najważniejszą postacią Legii w play-off

30/05/2025 12:18
Andrzej Romański/plk.pl

Bez wątpienia przyjemnie się patrzy do tej pory na play-offowe wydanie Legii Warszawa. Kontrolowana wygrana w serii z Górnikiem Wałbrzych oraz uciszenie włocławskiej Hali Mistrzów i to dwukrotnie! Wydawać by się zatem mogło, że jedynym zawodnikiem, który mógł do tego doprowadzić był MVP sezonu zasadniczego - Kameron McGusty. Rzeczywiście Teksańczyk gra bardzo dobrze, by nie powiedzieć wybitnie. Jest zabójczy z półdystansu, potrafi przymierzyć zza łuku i z chłodną głową realizuje założenia taktyczne trenera Rannuli. Sądzę jednak, iż sukces w play-off osiąga się po dodaniu czegoś ekstra do swojej gry. Dlatego Kameron McGusty nie jest najważniejszym zawodnikiem Legii w play-off, ale jest z pewnością jedną z tych bez których stołeczni byli by już na wakacjach.

Tym ekstra play-offowym dodatkiem w zespole Zielonych Kanonierów wydaje się być duet Vucić-Silins. Obaj w sezonie zasadniczym byli nieźli, a momentami dobrzy, ale brakowało im błysku. Teraz Chorwat jest postrachem pod koszem, świetnie gra na low-post, zbiera ponad 10 piłek na mecz i bije rekordy w statystykach +/- oraz EVAL. Doświadczony Łotysz momentami zamienia się w Klaya Thompsona z najlepszych czasów w Golden State Warriors i seryjnie strzela zza łuku, a do tego swoim spokojem i doświadczeniem odbiera ochotę do gry rywalom. Wczoraj w meczu nr 2 serii Anwil-Legia były gracz Stali Ostrów trafił 5 trójek i to dzięki tym jego rzutom Warszawianie mogą w poniedziałek wejść do finału OBL.

Praktycznie od początku sezonu zarówno Chorwat jak i Łotysz zaczynają mecze w pierwszej piątce, lecz kibice oraz dziennikarze zwracali uwagę na zbyt małą rolę dla obu panów. Silins był jedynie takim kołem ratunkowym, gdy było mało czasu na zegarze albo trzeba było zrobić coś z niczego. Teraz widać, że jest to świetny strzelec, który musi mieć w playbooku kilka akcji stricte dla siebie, a wtedy z dużą dozą prawdopodbieństwa dorzuci te 15-20 oczek w spotkaniu. Vucic miał problemy z linii rzutów wolnych, w meczu z Twardymi Piernikami Toruń miał 1 na 7 z linii, a do tego wyglądał na nieporadnego pod koszem w ataku, a także obronie. Rywale często wykorzystywali jego brak mobilności, teraz to on ich punktuje zbierając wiele piłek w ataku i wykorzystując swoją masę mięśniową oraz nieprzeciętne zdolności gry tyłem do kosza. Przyjemnie się ogląda w naszej lidze środkowego, który tak jak za dawnych lat jest twardy, nie boi się kontaktu i operuje głównie pod obręczami.

Andrzej Romański/plk.pl

Jasne, że świetną grę tej dwójki umożliwiają inteligentni obwodowi tacy jak Andrzej Pluta czy Kameron McGusty, którzy są po prostu gwiazdami pierwszego planu. Mimo tego play-offy są niesamowicie ekscytujące, bowiem to właśnie w tej części sezonu zawodnicy pokazują to co najlepsze i dzięki zbliżającemu się tytułowi mistrzowskiemu, a także szalejącym kibicom walczą do ostatniej sekundy. To właśnie silny skrzydłowy i środkowy Legionistów zrobili ogromny progres względem sezonu zasadniczego, a w najbliższy poniedziałek o godzinie 20:00 spróbują jeszcze raz dowieść swojej wartości wprowadzając ekipę Heiko Rannuli do finału ligi, w którym Legia ostatnim razem była w sezonie 21/22 ulegając Śląskowi Wrocław. Dlatego w pełni świadomie wysuwam tytułową tezę, że Kameron McGusty NIE JEST najważniejszą postacią Legii w play-off.

Andrzej Romański/plk.pl

.